Ministerstwo Obrony Narodowej - Aktualności

- Chcemy opowiedzieć dzisiaj o tym, co się udało zrobić, szczególnie o wzroście wydatków, czyli wzroście budżetów poszczególnych służb specjalnych. Przed nami rekordowy rok. Rok 2026 to będą wydatki Służby Wywiadu Wojskowego sięgające 463 mln zł. Dla porównania, w roku 2022 było to 233 mln zł, a momencie gdy obejmowaliśmy władzę w 2023 roku  to 290 mln zł. Budżet w 2026 roku to jest 100% więcej niż w 2022 roku. Podobna sytuacja ma miejsce w Służbie Kontrwywiadu Wojskowego: 362 mln zł w 2022 roku, 485 mln zł w 2023, ale w 2026 to jest 779 milionów złotych. To jest 114% więcej w porównaniu do 2022 roku. Inwestycje w najlepszy sprzęt, ale przede wszystkim w ludzi, w najlepszych funkcjonariuszy w najlepszych żołnierzy pracowników Służby Wywiadu i Kontrwywiadu Wojskowego

- poinformował szef MON.

Mówiąc o inwestycjach szef MON przypomniał:

W 2025 roku odtworzyliśmy inspektoraty i powołaliśmy nowe inspektoraty Służby Kontrwywiadu Wojskowego w Olsztynie, Rzeszowie, Wrocławiu i w Bydgoszczy oraz 5 ekspozytur SKW w Przemyślu Zamościu Opolu, Ciechanowie i Wałczu. To jest bardzo ważna informacja. Inspektoraty i nowe jednostki są zlokalizowane tam, gdzie jest to zagrożenie ze wschodu, albo tam, gdzie są duże jednostki wojskowe, gdzie rozwijaja się infrastruktura wojskowa.

Wicepremier poinformował, że razem z koordynatorem służ specjalnych, ministrem Tomaszem Siemoniakiem zwrócili się z wnioskiem do prezydenta RP Karola Nawrockiego, żeby wspólnie z wszystkimi szefami służb spotkać się i przedstawić plany na 2026 rok.

- Chcemy przedstawić te plany budżetowe, ale też te, których informacja jest oklauzulowana. To myślę będzie bardzo ważne, żeby porozmawiać w spokojnej atmosferze właśnie z tymi, którzy nadzorują ze strony rządu służby specjalne, z szefami służb, żeby wspólnie z Panem Prezydentem te plany przedstawić, porozmawiać również o nominacjach na pierwszy stopień oficerski

– dodał szef MON.

29 grudnia 2025 r. w Tarnowie, Władysław Kosiniak-Kamysz wicepremier, minister obrony narodowej uczestniczył w uroczystym podpisaniu umowy na realizację projektu inwestycyjnego w Zakładach Mechanicznych „Tarnów” S.A.

Naszym celem jest uniezależnienie się od dostaw, dlatego inwestujemy w przemysł zbrojeniowy. Tarnów osiąga nowe moce produkcyjne. Pieniądze zastaną przeznaczone na nowe hale produkcyjne, maszyny, prace badawczo-rozwojowe. To także kolejne miejsca pracy, które powstaną tu w Tarnowie. (…) To wszystko wpisuje się w strategię odbudowy dawnych miast wojewódzkich. Bez inwestycji, bez rozwoju gospodarczego i bez przenoszenia instytucji do takich miejscowości nie będzie odbudowy

- mówił podczas wydarzenia wiceprezes Rady Ministrów, W. Kosiniak-Kamysz.

Umowę na realizację projektu inwestycyjnego podpisali Adam Leszkiewicz - Prezes Polskiej Grupy Zbrojeniowej i Robert Sadowski - Prezes Zarządu Sp. Zakłady Mechaniczne „Tarnów” S.A. Dokument pozwoli spółce na sfinansowanie projektu pod nazwą „Zwiększenie potencjału produkcyjno-serwisowego i badawczo-rozwojowego Zakładów Mechanicznych Tarnów S.A. niezbędnego dla realizacji dostaw na potrzeby aktualnych i przyszłych kontraktów”. Wysokość  dofinansowania ze środków Funduszu Inwestycji Kapitałowych jakie otrzymały Zakłady Mechaniczne Tarnów wyniosła blisko 310 mln zł.

Jestem z tego bardzo dumny, że dzisiaj dochodzi do podpisania umowy, która daje niezwykłe szanse rozwojowe dla Zakładów Mechanicznych w Tarnowie. To jest dokapitalizowanie kwotą 310 milionów złotych poprzez podniesienie kapitału zakładowego firmy na rzecz rozwoju przemysłu zbrojeniowego w Polsce. To jest jeden z wielu elementów strategii rozwoju przemysłu zbrojeniowego w Polsce

- zaznaczył podczas wydarzenia szef MON.

Celem projektu inwestycyjnego jest zwiększenie skali działalności i osiąganych wyników finansowych Zakładów Mechanicznych „Tarnów” S.A. poprzez rozbudowę i modernizację potencjału Spółki niezbędnego do zwiększenia produkcji. W ramach inwestycji powstaną nowe hale produkcyjne, magazynowe i serwisowe, a istniejące budynki zostaną poddane modernizacji. Dokapitalizacja wpisuje się w szerszą strategię budowy suwerenności technologicznej Polski w kluczowych obszarach obronności oraz realizacji zobowiązań sojuszniczych. Zakłady Mechaniczne Tarnów otrzymują impuls do rozwoju na miarę XXI wieku. Są one niezbędnym elementem budowy polskiego systemu obrony powietrznej i stanowią integralną część programu Narew wartego kilkadziesiąt miliardów złotych.


>>> GALERIA - Umowa na dokapitalizowanie Zakładów Mechanicznych „Tarnów” S.A.

Zakłady Mechaniczne „Tarnów” S.A. są częścią Grupy Kapitałowej PGZ. Przedmiotem działalności spółki jest przede wszystkim produkcja uzbrojenia i sprzętu wojskowego. Zakłady Mechaniczne „Tarnów” S.A. to jedna z najbardziej rozpoznawalnych firm zbrojeniowych w Polsce, mogąca poszczycić się ponad stuletnią tradycją i doświadczeniem w produkcji sprzętu wojskowego. Dzięki wysokim kompetencjom kadry oraz wykorzystaniu nowoczesnych technologii, spółka dostarcza szeroką gamę produktów dla Sił Zbrojnych RP oraz klientów zagranicznych. Zakłady Mechaniczne „Tarnów” S.A. są wiodącym polskim producentem systemów obrony przeciwlotniczej bardzo krótkiego zasięgu, w tym przede wszystkim Przeciwlotniczego Systemu Rakietowo-Artyleryjskiego PSRA Pilica+, który stanowi jeden z filarów wielowarstwowej obrony powietrznej i przeciwrakietowej Sił Zbrojnych RP. Zakłady Mechaniczne „Tarnów” S.A. realizują szeroki zakres umów i zamówień dla Sił Zbrojnych RP, obejmujących dostawy PRSA-Pilica+, Zdalnie Sterowanych Modułów Uzbrojenia, broni strzeleckiej, części zamiennych, taśm i sprawdzianów do broni.

29 grudnia br. w Warszawie, wicepremier, minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz i sekretarz stanu w MON Paweł Bejda spotkali się z przedstawicielami rządu oraz Ministerstwa Obrony Narodowej Republiki Korei. Delegacji przewodniczył specjalny wysłannik Prezydenta Republiki Korei ds. strategicznej współpracy gospodarczej, Szef Kancelarii Prezydenta, Kang Hoon-sik. Po spotkaniu podpisana została trzecia umowa wykonawcza w programie wieloprowadnicowych wyrzutni rakietowych HOMAR-K związana z pozyskaniem pocisków rakietowych polskiej produkcji do wyrzutni HOMAR-K.

- Polsko-koreańska przyjaźń jest potwierdzona po raz kolejny naszymi wzajemnymi relacjami, umowami, ale też bardzo dobrymi rozmowami. Finałem tych rozmów jest dzisiejsza umowa, trzecia umowa wykonawcza w programie HOMAR-K - wieloprowadnicowe wyrzutnie rakietowe, które kupujemy, podpisujemy kolejne umowy, a dzisiaj budujemy coś, co zawsze było naszą ambicją, celem naszego rządu - budujemy również niezależność w produkcji

- zaznaczył szef MON.

Przedmiotem umowy wykonawczej, zawartej pomiędzy Skarbem Państwa – Agencją Uzbrojenia a konsorcjum firm: spółką joint-venture Hanwha WB Advanced System Sp. z o.o. (lider konsorcjum) i Hanwha Aerospace Co. Ltd., jest dostawa pocisków rakietowych precyzyjnego rażenia CGR-080 o zasięgu 80 km, które będą wyprodukowane na terenie Polski.

- To jest spełnienie naszej obietnicy - o tym mówiliśmy z panem ministrem Pawłem Bejdą jeszcze będąc parlamentarzystami opozycji. Dla nas bardzo ważny jest wybór najlepszych dostawców, ale równie ważne, a czasem jeszcze ważniejsze jest to, żeby produkcja odbywała się w Polsce. W polskich zakładach zbrojeniowych, zlokalizowanych na terenie Polski. (…) Wszystkim, którzy pracowali nad tą umową bardzo serdecznie dziękuję i gratuluję

- podkreślił wiceprezes Rady Ministrów.

Terminy dostaw zostały przewidziane od 2030 r. Jest to początek polskiej produkcji pocisków rakietowych różnego typu do wieloprowadnicowych wyrzutni rakietowych HOMAR. W toku realizacji umowy zostanie wybudowany zakład produkcyjny zarządzany przez spółkę joint-venture, której udziałowcami są WB Electronics i Hanwha Aerospace, co pozwoli na produkcję pocisków rakietowych na terytorium Rzeczpospolitej Polskiej, a tym samym pozyskanie przez polski przemysł obronny nowych zdolności, których transfer będzie realizowany przez koreański podmiot gospodarczy.

>>> GALERIA - Polskie pociski rakietowe dla systemu Homar-K

24 grudnia wicepremier, minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz spotkał się z żołnierzami służącymi w Centrum Logistycznym Rzeszów–Jasionka (POLLOGHUB). Polska, we współpracy z sojusznikami, uruchomiła POLLOGHUB w rejonie Rzeszowa, który pełni istotną rolę w koordynacji i tranzycie międzynarodowej pomocy materialnej kierowanej na Ukrainę.

– Pomimo tego, że po raz pierwszy w historii – dzięki głosom naszej koalicji – rok temu została przyjęta wolna Wigilia, żołnierze służą cały czas. Nie ma dnia, który zwalnia z tej służby. Jeżeli ktoś pełni dyżur w swojej jednostce – jest na służbie. Jeżeli ktoś jest w operacji „Horyzont”, wspierając policję w zabezpieczeniu infrastruktury krytycznej, w szczególności szlaków komunikacyjnych i kolejowych – jest na służbie. Jeżeli ktoś jest w operacji „Bezpieczne Podlasie”, chroniąc granicę polsko-białoruską – jest dzisiaj na służbie. Jeżeli ktoś jest w operacji „Zachód” na granicy polsko-niemieckiej lub chroni szczelność granicy polsko-litewskiej – również jest na służbie w dniu świątecznym. To samo dotyczy operacji „Wschodnia Zorza”, zapewniającej bezpieczeństwo przestrzeni powietrznej. Systemy przeciwlotnicze i przeciwrakietowe pozostają w pełnej gotowości. Na Bałtyku realizowane są operacje „Baltic Sentry” oraz „Bezpieczna Zatoka”, a na wschodzie – operacja „Eastern Sentry”, ustanowiona przez dowództwo Sojuszu Północnoatlantyckiego. Dodatkowo funkcjonuje kilkanaście polskich kontyngentów wojskowych: na Łotwie, w Rumunii, w Bośni i Hercegowinie, w Kosowie, na Morzu Śródziemnym, w Turcji, Iraku i Libanie. Wszędzie tam, gdzie polscy żołnierze reprezentują nas poza granicami kraju. To około 20 tysięcy żołnierzy, którzy dziś, w Wigilię Świąt Bożego Narodzenia, stoją na straży bezpieczeństwa państwa polskiego i naszych sojuszników

– zaznaczył szef MON.

Podczas wizyty w podrzeszowskiej Jasionce szef MON złożył żołnierzom Wojska Polskiego bożonarodzeniowe życzenia oraz podziękował za dotychczasową służbę.

– Polscy żołnierze są na służbie: są na warcie, na straży, na wachcie, w różnych miejscach naszej ojczyzny, w operacjach krajowych oraz poza granicami państwa – w specjalnych kontyngentach wojskowych. Pełnią misję na rzecz pokoju i bezpieczeństwa, misję patriotyczną, zawsze służąc Polsce i swoim rodakom. (…) Jesteśmy z dowódcami wśród żołnierzy POLLOGHUB-u, czyli miejsca, w którym od czterech lat koordynowana, dostarczana i realizowana jest pomoc dla walczącej Ukrainy. Tutaj, w Jasionce, wykonujecie wspaniałą misję ochrony transportów niezbędnych do wsparcia Ukrainy – zarówno pomocy humanitarnej, jak i transportu sprzętu oraz żołnierzy szkolących się w Polsce i u naszych sojuszników. Podkarpacie, z Rzeszowem – miastem ratownikiem – ma ogromne doświadczenie w niesieniu pomocy. Wszyscy, którzy tworzą wspólnotę województwa podkarpackiego, zawsze dobrze przyjmują tych, którzy tu służą

– mówił wicepremier.

Szef MON odwiedził również komponent wojsk holenderskich stacjonujących przy rzeszowskim lotnisku. Od grudnia 2025 r. Holandia przejęła ochronę hubu NATO przy lotnisku Rzeszów–Jasionka. Na wschodniej granicy NATO stacjonują dwa holenderskie systemy obrony przeciwlotniczej Patriot, systemy do zwalczania dronów oraz trzystu żołnierzy. Misja potrwa do czerwca 2026 roku.

Ten świąteczny czas skłania również do refleksji nad rolą Rodziny – tej, która jest źródłem siły, wsparcia i poczucia bezpieczeństwa. W sposób szczególny dotyczy to rodzin wojskowych, które na co dzień dzielą z żołnierzami i pracownikami resortu trudy służby, dyspozycyjność i odpowiedzialność za bezpieczeństwo Ojczyzny.

Dlatego pragnę poinformować, że podpisałem decyzję o ustanowieniu Dnia Rodziny Wojskowej, obchodzonego 15 maja. Będzie to święto całej społeczności resortu obrony narodowej – Żołnierzy, Pracowników Wojska oraz Ich Rodzin  – wyraz naszego szacunku i wdzięczności dla tych, którzy swoją postawą, zrozumieniem, cierpliwością i wsparciem współtworzą siłę Wojska Polskiego.

Wszystkim Państwu – Żołnierzom i Pracownikom resortu, Rezerwistom i Weteranom, a także Rodzinom Wojskowym – życzę zasłużonego odpoczynku, spokoju oraz wielu dobrych myśli i nadziei na przyszłość. Niech ten świąteczny czas umocni w nas wszystkich poczucie wspólnoty, która od zawsze stanowi fundament i siłę Wojska Polskiego. Dziękuję za Waszą codzienną służbę i pracę, za zaangażowanie i wsparcie, dzięki którym nasza Ojczyzna i Jej Obywatele  mogą czuć się bezpieczna.

Życzę Państwu spokojnych, pełnych radości, harmonii  i nadziei Świąt Bożego Narodzenia oraz zdrowego, bezpiecznego i pomyślnego Nowego Roku.

 Władysław Kosiniak-Kamysz
wicepremier - minister obrony narodowej

To dokument o znaczeniu strategicznym - porządkuje priorytety i przekłada je na realne zdolności. Priorytety obejmują m.in. obronę powietrzną i przeciwrakietową, amunicję i zapasy, drony i systemy antydronowe, rozpoznanie, mobilność i logistykę oraz szkolenie i gotowość.

Program Rozwoju Sił Zbrojnych jest dokumentem niejawnym.

22 grudnia br. w Częstochowie, wiceprezes Rady Ministrów, minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz i sekretarz stanu w MON Paweł Bejda wzięli udział w uroczystości z okazji nabycia przez resort obrony narodowej majątku Huty Częstochowa.

- Dlaczego Huta Częstochowa jest tak ważna dla bezpieczeństwa państwa polskiego? Ponieważ ma unikalne zdolności do produkcji blach grubych i to w całym ciągu produkcyjnym – od momentu pierwszego etapu wytwarzania stali, poprzez jej hartowanie, cięcie. Każdy z tych etapów jest potrzebny do wytwarzania blach, jakże istotnych dla przemysłu zbrojeniowego. Nie ma drugiej hali i nie ma drugiej huty w Polsce, która miałaby dziś takie zdolności. Największa walcownia blach grubych. Blachy pancerne o grubości do 300 milimetrów. Duże zdolności produkcyjne i kapitał ludzki

- dodał wicepremier.

Podczas wydarzenia podpisany został list intencyjny pomiędzy Polską Grupą Zbrojeniową, Węglokoksem oraz Hutą Częstochowa, dotyczący współpracy w obszarze wykorzystania potencjału Huty Częstochowa na potrzeby przemysłu obronnego. Porozumienie podpisali pierwszy wiceprezes Zarządu PGZ S.A. Arkadiusz Bąk, prezes zarządu Węglokoks S.A. Tomasz Ślęzak i prezes zarządu Huty Częstochowa sp. z o.o. Adrian Sienicki. Uroczystość poprzedziło podpisanie aktu notarialnego przez wiceministra Pawła Bejdę dotyczącego nabycia Huty Częstochowa przez resort obrony narodowej.

- Mamy przed sobą ważne zadanie – rozwinąć Hutę Częstochowa do najlepszej huty w Polsce, zbudować wielki potencjał. Już dziś dziękuję zarządowi i pracownikom za to, czego dokonaliście w ostatnich kilkunastu miesiącach. Uruchomiliście nowe zdolności produkcyjne, znaleźliście kontrahentów, kontrakty na przyszły rok w dużej mierze są zabezpieczone. Chcecie odtworzyć zdolność do produkcji blach pancernych – w styczniu powinniście uzyskać wymagane pozwolenia w tym celu. Dziękuję za tę pracę już dziś wykonaną

– podkreślił szef MON.

***
Majątek Huty Częstochowa zostanie przekazany do Agencji Mienia Wojskowego – agencji wykonawczej MON. Działanie to stanowi kluczowy etap porządkowania sytuacji właścicielskiej zakładu. Kolejnym krokiem w procesie jest planowane wniesienie wykupionego i przekazanego majątku aportem do Huty Częstochowa, która obecnie pozostaje jego dzierżawcą i prowadzi działalność operacyjną. Spółka działa w ramach Grupy Kapitałowej Węglokoks, odpowiadającej za wznowienie produkcji, bieżące funkcjonowanie zakładu oraz jego dalszy rozwój. Wykup majątku przez Skarb Państwa oraz dalsze działania z udziałem Agencji Mienia Wojskowego i Grupy Węglokoks wpisują się w proces odbudowy zdolności produkcyjnych Huty Częstochowa i jej długofalowego wykorzystania w strategicznych segmentach gospodarki.

>>> GALERIA - Nabycie Huty Częstochowa przez MON

W niedzielę, 21 grudnia 2025 r., w Warszawie odbyły się centralne uroczystości Dnia Pamięci o Poległych i Zmarłych w Misjach i Operacjach Poza Granicami Państwa.

Dzień Pamięci o Poległych i Zmarłych w Misjach i Operacjach Poza Granicami Państwa, ustanowiony został w 2015 roku. Przypomina o żołnierzach, którzy oddali życie, dbając o bezpieczeństwo Ojczyzny poza jej granicami. W tegorocznych obchodach uczestniczyli przedstawiciele najwyższych władz państwowych, żołnierze Wojska Polskiego, przestawiciele organizacji kombatanckich, weterani oraz – jak zawsze – Rodziny poległych.

Uroczystości rozpoczęła Msza Święta w Katedrze Polowej Wojska Polskiego, po której uczestnicy udali się pod Pomnik Poległych w Misjach i Operacjach Wojskowych Poza Granicami Państwa znajdujący się przy Centrum Weterana Działań poza Granicami Państwa, gdzie odbyły się uroczystości upamiętniające poległych.

Do zgromadzonych tego dnia na uroczystości Karol Nawrocki, Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej skierował specjalny list, w którym podkreślił – Oddanie i gotowość do poświęceń, którymi odznaczyli się polegli żołnierze, funkcjonariusze i pracownicy cywilni, pozostanie trwałym wzorem dla kolejnych pokoleń. Ich służba i postawy przypominają, że bezpieczeństwo państwa i pomoc innym narodom wymagają odwagi, odpowiedzialności oraz wierności wartościom, które łączą wspólnotę narodową.

– Chciałabym by ten dzień, mimo że tragiczny w swojej istocie, był jednak dniem wdzięczności. Wdzięczności za służbę, wdzięczności dla żołnierzy, którzy poświęcili to co najcenniejsze czyli swoje życie. Chciałabym skierować te słowa wdzięczności przede wszystkim do rodzin naszych żołnierzy, naszych kolegów, którzy z misji nie wrócili. Dziękuję Wam drodzy, że możemy zawsze na was liczyć, że po stracie najbliższych osób, to Wy przyjęliście nas, innych żołnierzy, weteranów, jako swoich synów, braci i siostry oraz, że udało się nam stworzyć, w tej tragedii, rodzinę wojskową.(…) Dziękuję wszystkim dowódcom, wszystkim samorządom i wszystkim rodzinom, które podejmują działania po to, by pamięć o bohaterach naszych czasów trwała wiecznie. Cześć i chwała bohaterom! - mówiła podczas uroczystości ppłk Katarzyna Rzadkowska, dyrektor Centrum Weterana.

Po przemówieniach nastąpiło odczytanie decyzji Prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej w sprawie odznaczenia poległych Orderem Krzyża Wojskowego. Postanowieniem Prezydenta RP, za wybitne czyny bojowe połączone z wyjątkową ofiarnością i odwagą w czasie działań bojowych przeciwko aktom terroryzmu podczas użycia Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej poza granicami państwa w czasie pokoju, odznaczony został por. Daniel RÓŻYŃSKI. Order na ręce obecnych podczas uroczystości najbliższych wręczył gen. bryg. rez. Mirosław BRYŚ, zastępca szefa Biura Bezpieczeństwa Narodowego.

Ważnym elementem uroczystości było wręczenie najbliższym poległych specjalnych wyróżnień. Decyzją Ministra Obrony Narodowej Złotymi Medalami „Za Zasługi dla Obronności Kraju” odznaczeni zostali rodzice poległych żołnierzy.

W trakcie uroczystości odczytano Apel Poległych i oddano salwę honorową. Pod Pomnikiem złożono wieńce, a uroczystość zakończyła Pieśń Reprezentacyjna Wojska Polskiego.

20 grudnia, w przeddzień Dnia Pamięci o Poległych i Zmarłych w Misjach i Operacjach Wojskowych poza Granicami Państwa, w Warszawie odbył się capstrzyk pamięci.

Uroczystość ozgromadziła rodziny poległych, weteranów, kadrę dowódczą oraz żołnierzy Wojska Polskiego. Odbywająca się w asyście honorowej uroczystość, jest wyrazem najwyższego szacunku dla tych, którzy, pełniąc służbę daleko od granic kraju, złożyli najwyższą ofiarę.

"Udział Sił Zbrojnych w misjach i operacjach poza granicami państwa był i jest istotnym elementem systemu zapewniania bezpieczeństwa Polsce, Europie i światu. (...) Nasi żołnierze nieśli pomoc i nadzieję, reprezentując Polskę z honorem, profesjonalizmem oraz odwagą. Dlatego Wojsko Polskie nie zapomina o swoich poległych bohaterach" - napisał w liście minister obrony narodowej.

Podczas capstrzyku tradycyjnie przywołano pamięć 123 Polaków, którzy polegli w misjach i operacjach poza granicami kraju, w tym pięciu żołnierzy 20. Bartoszyckiej Brygady Zmechanizowanej, którzy polegli w Afganistanie 21 grudnia 2011 roku.

W trakcie uroczystości uczestnicy zapalili znicze i złożyli kwiaty pod pomnikiem upamiętniającym żołnierzy poległych na misjach.

19 grudnia 2025 r. w obecności wicepremiera, ministra obrony narodowej Władysława Kosiniaka-Kamysza i wiceministra Pawła Bejdy podpisano pakiet umów na dostawy sprzętu dla żołnierzy Sił Zbrojnych RP.

- Rozpoznanie i szybkie zareagowanie daje zwycięstwo. Bez dobrych oczu, bez sprawnych uszu, bez najlepszych systemów rozpoznawczych nie będziemy w stanie dawać efektora, który będzie na to oddziaływał. Wszystkim musi zarządzać mózg operacyjny. Można powiedzieć, że obrona powietrzna, obrona lądowa, obrona morska, cyber musi być zintegrowana jak ciało ludzkie - operacyjna we wszystkich możliwych kierunkach, zarządzana przez mózg, posiadająca i receptory i różnego rodzaju efektory, więc dzisiaj budując bezpieczeństwo państwa polskiego - budujemy zintegrowaną odpowiedź na wszystkie zagrożenia

- mówił podczas uroczystości szef MON.

Przedmiotem pierwszej umowy, zawartej pomiędzy Skarbem Państwa – Agencją Uzbrojenia a spółką koncernu Saab, jest pozyskanie systemu rozpoznania elektronicznego.

- Zaczynamy od rozpoznania elektronicznego z firmą Saab, z którą współpracujemy od lat. Mamy bardzo dobre samoloty rozpoznawcze, a w programie Delfin okręty rozpoznania radioelektronicznego. Już jeden zwodowany. (…) Rozpoznanie elektroniczne jest niezbędne i w powietrzu i na lądzie do tego, żebyśmy mogli w odpowiedni sposób reagować. SAAB jest naszym sprawdzonym partnerem, Szwecja jest naszym sprawdzonym partnerem. Jest naszym sojusznikiem więc ten wektor skierowany w stronę Morza Bałtyckiego i budowy tam nowej architektury

- mówił po podpisaniu umowy wicepremier.

Kolejna z umów zawarta z ASELSAN Elektronik Sanayi ve Ticaret A.Ş dotyczy dostawy Zautomatyzowanego Systemu Rozpoznawczo-Zakłócającego.

- Przedmiotem drugiej umowy są systemy antydronowe, systemy zakłócające fale radiowe, umożliwiające strącanie dronów. (…) To jest wstęp do wielkiej umowy na system obrony antydronowej w programie SAN, do którego się przygotowujemy. Jesteśmy na finale rozmów, trwają negocjacje z konsorcjum, które zostało wyłonione jako partner dla naszej Agencji Uzbrojenia do prowadzenia tych rozmów

- mówił szef MON.

Trzecia z umów dotyczy pozyskania 6 zestawów symulatorów czołgu Leopard 2 PLM1, które dostarczy Autocomp Management Sp. z o.o.

- Trzecia umowa z polską firmą ze Szczecina - Autocomp. To jest coś, czego polskie Wojska Lądowe potrzebują też od dawna. Mamy ponad 250 Leopardów w polskich siłach zbrojnych. Mamy naprawdę duże zdolności operowania na Leopardach i w tej wersji pierwszej, które były kupowane, ale w tej wersji szczególnie spolonizowanej. I tego dotyczy ta umowa - sześciu symulatorów dla czołgów Leopard w spolonizowanej wersji, bo dzisiaj polscy żołnierze częściej muszą się uczyć w praktyce. Firma Autocomp będzie wykonawcą tej umowy opiewającej na około 100 milionów złotych. Bardzo się cieszę, że to jest polska firma. Polska prywatna firma, bo my stawiamy znak równości pomiędzy przemysłem państwowym a prywatnym

- dodał wicepremier.

>>> GALERIA - Kolejne kontrakty na dostawy sprzętu dla Wojska Polskiego

Podczas posiedzenia omówiono bieżący stan realizacji projektu w kontekście planowanych oraz nowo inicjowanych inwestycji o znaczeniu regionalnym i krajowym. Przedstawiono również założenia koncepcji nowej architektury bezpieczeństwa basenu Morza Bałtyckiego, ze szczególnym uwzględnieniem aspektów infrastrukturalnych, energetycznych, logistycznych oraz bezpieczeństwa morskiego.

Dokonano oceny dotychczasowych działań oraz podjęto decyzje dotyczące realizacji kolejnych etapów projektu, w tym w zakresie dalszej koordynacji międzyresortowej i regionalnej oraz ustalenia harmonogramu prac na najbliższy okres. Potwierdzono, że projekt „Zielony Okręg Przemysłowy Kaszubia” stanowi istotny element wzmacniania odporności infrastrukturalnej, energetycznej i gospodarczej północnej flanki RP oraz kluczowy komponent współpracy w obszarze bezpieczeństwa regionu Morza Bałtyckiego.

W wydarzeniu uczestniczył sekretarz stanu w Ministerstwie Obrony Narodowej Paweł Bejda, który odbył wizytę w stoczni oraz odczytał list wicepremiera, ministra obrony narodowej Władysława Kosiniaka-Kamysza, skierowany do uczestników uroczystości. List podkreślał znaczenie programu Miecznik dla bezpieczeństwa państwa, rozwoju Marynarki Wojennej RP oraz wzmacniania krajowego potencjału przemysłowo-obronnego.
Nowoczesne fregaty budowane w ramach programu Miecznik to kluczowy element systemu obrony morskiej Polski - zapewniają ochronę Bałtyku, zwiększają zdolności obronne i odstraszania, a jednocześnie stanowią impuls dla rozwoju technologicznego polskiego przemysłu zbrojeniowego.
Program Miecznik jest największym programem modernizacyjnym polskiej Marynarki Wojennej i zakłada budowę trzech fregat wielozadaniowych na bazie projektu Arrowhead 140. Wodowanie pierwszej jednostki przyszłego ORP „Wicher” planowane jest na sierpień 2026 roku, natomiast wejście okrętu do służby przewidywane jest w latach 2028–2029.

W czwartek 18 grudnia br. na terenie Ośrodka Szkolenia Poligonowego Wojsk Lądowych w Bemowie Piskim wicepremier Władysław Kosiniak Kamysz spotkał się z sekretarzem generalnym NATO Markiem Rutte. Wizyta była także okazją do spotkania z żołnierzami pełniącymi służbę na terenie OSPWL w ramach NATO Forward Land Forces (Wysunięte Siły Lądowe NATO).

- Dzisiejsze spotkanie z żołnierzami, z wysuniętymi siłami NATO. Na mocy decyzji z 2016 roku ze szczytu NATO w Warszawie, Sojusz rozmieścił swoje siły wysunięte w Polsce i na wschodniej flance. Bemowo Piskie jest jednym z tych miejsc, gdzie operuje grupa bojowa wysuniętych sił lądowych. Pragnę poinformować, że tutaj ćwiczą, trenują, integrują swoje zdolności żołnierze amerykańscy, brytyjscy, rumuńscy, chorwaccy i polscy. Pięć narodów, pięć nacji, pięć różnych rodzajów sił zbrojnych zjednoczonych w ramach wspólnego sojuszu, największego sojuszu obronnego jakim jest Sojusz Północnoatlantycki. Tematem naszych rozmów oczywiście też była sytuacja i wsparcie dla Ukrainy, dyskusja nad planem pokojowym, rozwój sił, rozmieszczenie sił, nabywanie zdolności. Poinformowałem Pana sekretarza generalnego o ostatnich kontraktach, o wyborze szwedzkich okrętów podwodnych dla polskiej Marynarki Wojennej. O podnoszeniu naszych zdolności w dziedzinie walki z dronami czy systemów antydronowych oraz o nowych systemach, które będziemy proponować naszym sojusznikom. Bardzo ważny temat dla nas jest rozwój infrastruktury nie tylko na użytek militarny, ale dual use, czyli podwójnego zastosowania. Infrastruktury kolejowej, drogowej jak również i rurociągów, które powinny jak najszybciej być rozbudowane we wschodnich Niemczech, w Polsce, aż do krajów bałtyckich

- mówił podczas spotkania z żołnierzami wiceprezes Rady Ministrów.

Polska od kilku lat jest gospodarzem NATO Forward Land Forces (wcześniej eFP - enhanced Forward Presence. Wojska sojusznicze stacjonują we wschodniej Polsce, w okolicach Orzysza. Amerykański kontyngent liczy ok. 800 żołnierzy. Kontyngent ten stanowi trzon sił, które dopełniają żołnierze z Wielkiej Brytanii, Rumunii i Chorwacji. Na co dzień sojusznicy z współdziałają z 15 Giżycką Brygadą Zmechanizowaną, a ich działania koordynowane są przez Wielonarodową Dywizję Północny - Wschód w Elblągu. Dywizja realizuje zadania polegające na koordynacji szkolenia oraz zwiększaniu świadomości sytuacyjnej w regionie. NATO Forward Land Forces jest elementem wspólnego podejścia państw sojuszniczych do problematyki odstraszania i obrony we wschodniej Europie, w kontekście bezpieczeństwa wschodniej flanki Sojuszu Północnoatlantyckiego.

- Dzisiaj spotykamy się w rodzinie natowskiej, w rodzinie sojuszniczej, w rodzinie wojsk i żołnierzy, którzy ramię w ramię są gotowi do wypełniania naszych zobowiązań. Jeszcze raz potwierdzam wszystkie deklaracje Polski wynikające z Traktatu Północnoatlantyckiego, że Polska wykona wszystkie zobowiązania wobec swoich sojuszników i zawsze liczy też na solidarność. Bo u nas słowo solidarność ma wymiar niezwykły i dwukierunkowy

- zaznaczył podczas wydarzenia szef MON.

- Jesteśmy tutaj rzeczywiście po to, żeby wyrazić podziękowania dla żołnierzy, którzy są częścią sił lądowych w ramach NATO. Żołnierzy, którzy okres świąt spędzą z dala od rodzin. Stojąc na straży, zapewniając nam wszystkim bezpieczeństwo i wzmacniając naszą postawę odstraszenia i bezpieczeństwa na wschodniej flance NATO. Zagraniczne siły lądowe, tu w Bemowie Piskim są tylko jednym z przykładów tego jak sojusznicy wspólnie służą na rzecz wspólnego bezpieczeństwa. To także przykład wielu przejawów wsparcia Polski w naszą wspólną obronę i odstraszanie. Na lądzie, na morzu i w powietrzu. Polska jest wojskowo coraz silniejsza. (…) Polska dostarcza także podstawowego wsparcia Ukrainie, co nie tylko jest ważne w miarę jak naciskamy na pokój ale także w przyszłości. Bezpieczeństwo Ukrainy jest bezpieczeństwem naszym. (…) Podsumowując NATO pozostaje zjednoczone i gotowe, aby odstraszać agresję i bronić naszej wolności i bezpieczeństwa. Drogi Władysławie, serdecznie ci dziękuję za twoje niezłomne wsparcie

- mówił z kolei sekretarz generalny NATO Mark Rutte.

Podczas pobytu w Bemowie Piskim wicepremier i sekretarz generalny NATO odbyli rozmowy dwustronne połączone z briefingiem dowódców, a także wzięli udział w przedświątecznym spotkaniu z polskimi żołnierzami oraz sojuszniczymi – służącymi w ramach NATO Forward Land Forces.

W czwartek 18 grudnia w 3. Warszawskiej Brygadzie Rakietowej OP w Sochaczewie, wicepremier, minister obrony narodowej Władysław Kosiniak Kamysz uczestniczył w uroczystości ogłoszenia osiągnięcia pełnej gotowości 37 Dywizjonu Rakietowego Obrony Powietrznej do włączenia w narodowy oraz sojuszniczy system obrony powietrznej. W wydarzeniu uczestniczył także Ambasador Stanów Zjednoczonych w Polsce Thomas Rose, zastępca szefa Agencji Uzbrojenia gen. bryg. Michał Marciniak oraz dowódcy Wojska Polskiego.

- To jest wielki moment dla nas wszystkich. Cieszę się z obecności naszego najważniejszego sojusznika, z obecności pana ambasadora Rose, ambasadora Stanów Zjednoczonych, który w imieniu rządu, w imieniu prezydenta Trumpa, jest dzisiaj z nami, jest w Polsce. To jest przykład wielkiego sojuszu polsko-amerykańskiego, wspólnej inwestycji na rzecz bezpieczeństwa i obrony, odstraszania oraz budowy potencjału siły NATO, siły Polski i ochrony wschodniej flanki. To jest moment, na który wszyscy czekaliśmy od wielu, wielu lat - prowadząc analizy, później podpisując kontrakty i realizując program Wisła - czyli obronę przeciwlotniczą i przeciwrakietową średniego zasięgu. Mamy zintegrowany program obrony. Składa się on z wielowarstwowej, zintegrowanej obrony powietrznej państwa polskiego. (…) To wszystko pokazuje, w jaki sposób rozwijamy obronę państwa polskiego. To jest najdroższa część systemu obrony państwa polskiego. (...) Chciałbym serdecznie podziękować wszystkim Polakom, wszystkim podatnikom, którzy składają się na ten system

- mówił podczas spotkania z żołnierzami wiceprezes Rady Ministrów, W. Kosiniak-Kamysz.

Osiągnięcie przez cały 37 Dywizjon Rakietowy Obrony Powietrznej 3 Warszawskiej Brygady Rakietowej Obrony Powietrznej pełnej gotowości operacyjnej (Full Operational Capability) jest zwieńczeniem procesu wdrażania pierwszej fazy programu WISŁA. W grudniu br. dywizjon został sprawdzony pod względem wyszkolenia bojowego do realizacji zdań w ramach operacyjnego przeznaczenia. Podczas treningu zostały sprawdzone systemy walki w obszarze dowodzenia i rażenia. Osiągnięcie pełnej gotowości bojowej pozwala na ponowne włączenie dywizjonu w system gotowości bojowej – tym razem z wykorzystaniem nowoczesnych środków zwalczania napadu powietrznego.

- Budujemy zintegrowaną obronę powietrzną, bo inna być nie może. Dzisiaj bardzo dużo rozmawiamy o dronach i przeciwdziałaniu dronom, które naruszają przestrzeń powietrzną. Ale nie można zapominać o rakietach balistycznych i manewrujących oraz o siłach powietrznych, które mogą zagrozić i przeciwko którym musimy skierować wszystkie dostępne środki i siły. Przed nami kolejne fazy programu Wisła. Integrujemy je w ramach systemu IBCS, czyli systemu – mózgu dowodzenia – który spina efektory i sensory. Najpierw są radary, które odbierają dane, następnie ich przekazanie, podjęcie odpowiedniej decyzji i wskazanie, które wyrzutnie mają zadziałać: czy wyrzutnie w ramach programu Wisła czy inne systemy, w tym w ramach programu F-35. (…) Jesteśmy w 37. Dywizjonie, w 3. Warszawskiej Brygadzie Rakietowej Obrony Powietrznej. Kolejne jednostki uzbrojenia będą trafiać do Bytomia, Gdyni i Skwierzyny. Wszystko to będzie przebiegać w sposób zorganizowany, również dzięki strukturze, którą powołaliśmy. (…) Dziękuję za tę integrację – także na poziomie harmonii, z jaką przebiega wdrażanie sprzętu wojskowego do Sił Zbrojnych RP oraz za sposób, w jaki wprowadzane są systemy Patriot do naszej armii

- zaznaczył podczas wydarzenia szef MON.

Osiągnięcie pełnej gotowości operacyjnej poprzedziło wykonanie pierwszego rakietowego strzelania bojowego z wykorzystaniem zestawów PATRIOT. Scenariusz przewidywał zniszczenie imitatora rakiety typu CRUISE na odległości powyżej 25 km. Wyjątkowość wydarzenia polegała na przeprowadzeniu realnego zwalczania celu powietrznego z wykorzystaniem zestawów PATRIOT, zarządzanych przez operacyjnie gotowy system dowodzenia IBCS (ang. Integrated Air and Missile Defense Battle Command System), który zbiera dane z radarów budując obraz przestrzeni powietrznej, analizuje dane oraz wspiera operatorów w podejmowaniu decyzji do niszczenia zagrożeń. W takiej konfiguracji, było to pierwsze strzelanie na świecie, realizowane poza terytorium Stanów Zjednoczonych.

***

Realizacja programu WISŁA zapewnia Siłom Zbrojnym RP zdolności stanowiące odpowiedź na zagrożenia współczesnego pola walki. Nie tylko umożliwia prowadzenie zintegrowanej obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej wyznaczonych obiektów infrastruktury krytycznej przed środkami napadu powietrznego takich jak rakiet balistycznych, rakiet manewrujących, statków bezpilotowych oraz lotnictwa, ale również przekłada się na interoperacyjność z innymi armiami państw Sojuszu Północnoatlantyckiego.

>>> GALERIA - Osiągnięcie Pełnej Gotowości Operacyjnej Systemu WISŁA